L4 na depresję budzi wiele kontrowersji zarówno ze strony pracowników, jak i pracodawców czy ZUS. Nie ulega wątpliwości, że jest to choroba cywilizacyjna, która dotyka osoby w każdy wieku. Faktem jest też, że lekarz po jej rozpoznaniu ma prawo wystawić zwolnienie, jeśli tylko pacjent nie jest w stanie wykonywać swoich obowiązków zawodowych. Problem pojawia się jednak w kontekście wykorzystania L4 w taki sposób, aby z jednej strony wrócić do zdrowia, z drugiej – nie podpaść pracodawcy ani ZUS.
L4 na depresję – odpoczynek tak, praca zarobkowa nie
Zwolnienie lekarskie od psychiatry to trudne zagadnienie. Najlepszym dowodem na to jest sprawa influencerki, która rozgrzała internet do czerwoności. Kobieta straciła pracę, ponieważ podczas przebywania na L4 (wystawionym z powodu depresji) prowadziła kanał w social mediach. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że osiągała z tego tytułu dochody. Jak twierdzi sama zainteresowana, była to dla niej forma terapii. Internauci są podzieleni, a jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o legalność działań influencerki nie udziela nawet ZUS.
A jak wygląda to od strony prawnej? Przepisy mówią jasno: na L4 można załatwiać sprawy najpotrzebniejsze. A zatem możesz wtedy zrobić drobne zakupy, udać się do lekarza czy do apteki. Chyba, że chory ma przypisany kod 1 (“musi leżeć”) – wtedy w grę wchodzi wyłącznie wizyta u lekarza lub rehabilitanta. Nie ulega wątpliwości, że rozwiązanie to nie przystaje do dzisiejszych realiów, w których sporą część zwolnień lekarskich stanowią te wystawione przez psychiatrę. Orzecznictwo ma nieco bardziej liberalny wydźwięk i mówi, że w takim przypadku można np. wyjechać na wakacje, oczywiście jeśli jest to zalecane przez lekarza i zgłoszone w ZUS-ie. Ale nawet sądy nie dopuszczają możliwości pracy, a tym samym osiągania dochodów.
Kiedy ZUS może odebrać zasiłek?
Zwolnienie od psychiatry na depresję rządzi się nieco innymi prawami, niż L4 wystawione na chorobę “fizyczną”. W tym przypadku zmiana otoczenia może być pożądana, podobnie jak codzienne spacery, spotkania ze znajomymi czy nawet podjęcie nauki (np. celem przekwalifikowania). Wszystko zależy od stanu zdrowia i zaleceń lekarza, jednakże w przypadku “zwykłego” L4 powyższe uprawnienia nie przysługują.
Kiedy zatem ZUS będzie mógł odebrać zasiłek? Przede wszystkim w sytuacji, gdy wykorzystujesz L4 niezgodnie z przeznaczeniem. W praktyce oznacza to:
- wyjazd bez uprzedniego poinformowania ZUS o zmianie miejsca pobytu,
- nadmierne przeciążanie organizmu (np. uprawianie sportów ekstremalnych, które narażają na kontuzję),
- prowadzenie działalności gospodarczej lub wykonywanie innych czynności, za pomocą których osiągasz dochody.
Stanowisko ZUS w sprawie pracy na L4 jest jasne. Bez względu na to, jaki lekarz i na jaką chorobę wystawił zwolnienie, chory pracować nie może. Nie może też prowadzić działalności gospodarczej, pracować na umowę zlecenie czy w jakiejkolwiek innej formie.
Zwolnienie lekarskie na depresję a prowadzenie kanału w social mediach
Dziś coraz więcej osób decyduje się prowadzić kanał w mediach społecznościowych. Jednak już samo publikowanie treści będąc na L4 może budzić wątpliwości. Jeśli pokazujesz swoim widzom ujęcia z podróży, której wcześniej nie zgłosiłeś do ZUS, możesz spodziewać się kontroli. Zwykłe wpisy, w których komentujesz codzienne sytuacje lub opisujesz swoje zmagania z chorobą, teoretycznie nie są powodem do obaw. Z drugiej strony, jak wskazuje Mikołaj Zając, prezes Conperio, firmy doradczej specjalizującej się w problematyce absencji chorobowych, rozwijanie kariery influencerskiej niekoniecznie idzie w parze z powrotem do zdrowia. Trudno nie zgodzić się z tym, że media społecznościowe mogą być źródłem stresu, którego osoba chora na depresję powinna unikać. Pikanterii dodaje fakt, iż wielu influencerów uzyskuje dochody z tytułu działalności w sieci, a to wiąże się z niczym innym, jak pracą. Dobrym przykładem jest promocja produktu, którą przecież trzeba przygotować. Co więcej, influencerów obowiązują terminy, które także są czynnikiem stresogennym.
L4 na depresję – podsumowanie
Zwolnienia lekarskie wystawiane z powodu depresji zazwyczaj mają charakter długoterminowy. Choć chory nie musi przebywać przez cały czas w domu, powinien pamiętać, że L4 służy przede wszystkim rekonwalescencji. Dyskusyjne jest zatem prowadzenie w tym czasie kanału w mediach społecznościowych. Pamiętaj jednak, że zawsze lepiej zapobiegać, niż leczyć. Zwłaszcza, że Twój profil mogą obserwować nie tylko osoby postronne, ale też pracodawca i pracownicy ZUS.
Powyższa treść ma charakter wyłącznie edukacyjny i nie stanowi porady prawnej, opinii prawnej i nie może być podstawą do samodzielnego podejmowania jakichkolwiek decyzji. Należy pamiętać, iż publikowane informacje nie odnoszą się do konkretnej sytuacji. Stosowanie danych przepisów prawnych może znacznie różnić się w zależności od konkretnego stanu faktycznego. Powyższa treść nie zastępuje profesjonalnych usług prawnych. Pomiędzy autorem niniejszej treści a jej odbiorcą nie powstaje relacja klient – radca prawny. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej, przed podjęciem jakiejkolwiek czynności lub działania, zapraszam do kontaktu telefonicznego lub mailowego.
Stan prawny na dzień: 19.09.2025 r.

